Toki, który mieszka na południu Polski, dzisiaj rano odkrył, że jakieś białe coś przykryło świat za oknem! i nie zważając na nic po prostu musiał na własne koralikowe oczy sprawdzić czym to owo "białe coś" jest!
...po wyjściu z domu Toki odkrył, że to "białe coś" naprawdę zdominowało okolice. hmm, takie białe, mokre i zimne. może to jest deszcz? ale ale, zdecydowanie w wersji zmrożonej. ach, to jest śnieg! podobno jest to jednoznaczny i namacalny zwiastun nadchodzącej zimy.
wiejski krajobraz do którego Toki był przyzwyczajony, tak nagle z dnia na dzień stał się bardziej jednostajny kolorystycznie. ot taki nieco nudy świat w monochromie...
w sumie wciąż widać nieco zielonego, ale swej soczystości ta barwa już nie ma...
jak się jest Małym Misiem to nawet mała kupka śniegu może się okazać wielką zaspą niedoprzebycia...
śnieg nawet całkiem fajny jest, ale troszkę drażni gdy się poprzylepia do stóp albo gdy jakiś śnieżny kryształek wpadnie w oko, a już szczególnie gdy oko ma średnicę 2mm!
Toki od swojej opiekunki dowiedział się, że Matka Natura dbając o to by nikt się nie nudził ustanowiła pory roku. cyklicznie zmieniające się warunki za oknem sprawiają, że mijający czas nie jest jednostajny. a nawet jeśli w niektórych częściach świata zmiany pogody nie są tak bardzo widoczne to i tak każdy ma świadomość, że natura kołem się toczy... po wiośnie jest lato, a po jesieni – zima.
śnieg to nieodłączny element zimowego krajobrazu, ale Toki wie, z resztą jak każdy Góral, że pierwszy śnieg wcale nie oznacza, że jesień już skapitulowała.
- Góralu Toki, czy będzie jeszcze padał śnieg?
- aaa, bedzie!
- a czy przestanie?
- aaa, przestanie
- a kiedy?
- eee dyć, na wiosne na pewno...
:)