w Misiolandii przyszedł czas, by porozmyślać trochę na temat MIŁOŚCI. wszak mówią, że miłość jest piękna. a rozważania te dedykuje dwóm czarnym Misiom!
oto one:
Tulak i Całuska chcą ze sobą po prostu być, blisko, razem, teraz i tu. spędzać czas, liczyć gwiazdy, łapać muchy, drażnić koty, śmiać się, płakać, rozmawiać twarzą w twarz... chcą razem trwać w tym co piękne, słodkie, miłe tak długo jak się da. chcą i już! ale Misie mają być tylko dyskretnym symbolem uczuć i przyjdzie im się rozstać!
mówię wam... gdyby każda spadająca gwiazda wierzyła w to, że warto spaść tylko wtedy gdy ktoś patrzy, chyba żadna nie umiała by wybrać dobrego momentu. Misie z Misiolandii mówią, że miłość jest właśnie jak spadająca gwiazda, ładnie wygląda na niebie i tylko czasem spadając robi wielką dziurę w ziemi. miłość spada nie pytając "czy masz na nią czas" i "co na to twój sąsiad". spada z nieba, więc o miłości nie można myśleć w zwykły, przyziemny sposób. a gdy staje się czymś trudnym znaczy to, że myślimy o niej w mało niebiański sposób. tak, to jest misiowy pogląd na miłość :)
w Misiolandii kiedy spada gwiazda Misie wymyślają życzenie, kiedy spada na nie miłość rozkładają łapki i przytulają drugiego Misia.
o sile misiowego uczucia Tulaka i Całuski świadczą odblaskowe noski. te
noski są barometrem ich miłości. oby pomarańczowy kolor zamienił się w
intensywnie czerwony... wierzę, że jest to możliwe.
trzymam mocno kciuki by tak jak na zdjęciu poniżej Całuska i Tulak razem zdobyli świat.
oczywiście każdy nie tylko Całuska i Tulak zasługują by poznać, co to znaczy kochać i być kochanym, więc wypowiadam życzenie: by każdy miał przy sobie kogoś do przytulania i całowania. kochajmy się po ludzku i w misiowej wersji też :)