zaraz po przybyciu do swojego nowego domu, po prosił o imię, no i został Henrykiem :)
oto i Henryk, poznaniok pełną kokardą ;)
te przedmioty wydały mu się dziwnie znajome! no tak, właśnie przy pomocy takiego wynalazku powstał Henryk! mogę się założyć, że ozdabianie tego pudełka to robota opiekunki Henryka!
jak każdy Miś także i Henryk w sowim nowym domu postanowił znaleźć jakichś przyjaciół, którzy opowiedzą mu co nie co o nowym miejscu, w którym będzie mieszkał. poznał Ślimaczka. całkiem sympatycznego choć nieco powolnego gawędziarza. naprawdę długie godziny spędzają na rozmowach.
Ślimak uczy Henryka gwary poznańskiej. na razie chyba Henryk nie umie zbyt wiele, bo się nie pochwalił ani jednym słówkiem! mam nadzieję, że to nadrobi przy najbliższej okazji.
Henryk smakował regionalne potrawy. podobno najbardziej smakowały mu szare kluchy, a w piątek nie pogardził gzikiem z pyrami. wierzymy na słowo!
Henryk ma nadzieję na wycieczkę po Poznaniu, oj nie tylko on, cała Misiolandia marzy o "rajzowaniu"! (nie wiem czy to dobre słowo, ale podobno "rajzować" w gwarze poznańskiej znaczy "podróżować")
do następnego razu Henryk! pozdrowienia dla Ślimaczka i Twojej opiekunki!
dla fanów Henryka specjalne zaproszenie, tutaj też możecie zobaczyć Henryka!