po pierwszym szoku przyszedł czas by jakoś zareagować. trudno było wybrać najodważniejszego Misia by zagadał do przybysza, ale stało się, wybraniec przemówił... od tajemniczego gościa dowiedział się, że jest wielbłądem, który będąc w podróży na Bliski Wschód nieco zabłądził i przychodzi do Misiów z prośbą o pomoc w dotarciu do celu! dla Mulinowych Misiów, które powstają po to by podróżować taka prośba to nie lada gratka! każdy Misiek chciał by taka przygoda stała się jego udziałem! no tak, każdy chciał, ale tylko jeden mógł zostać towarzyszem wielbłąda...
tak więc w podróż na Bliski Wschód uda się Miś, który ma na imię Stasio, a wygląda tak:
Stasio będzie podróżował z wielbłądem o imieniu Mel:
Mel ma dwa garby więc jest baktrianem, ale pewnie wiecie, że są też wielbłądy jednogarbne - dromadery. co ciekawe w wielbłądzim garbie nie magazynowana jest woda, ale tłuszcz. każdy wielbłąd może naprawdę długo wytrzymać bez wody, to za sprawą wspominanego garba, ale i dzięki budowie nosa. jakoś tak się dzieje, że wielbłądy potrafią wchłaniać parę wodną z wydychanego powietrza. a i podobno, spragniony wielbłąd potrafi wypić taką ilość wody, która jest równa jednej trzeciej masy jego ciała. ciekawe czy ma potem czkawkę?!
no dobra, ale którędy na Bliski Wschód? jako że ani Stasio, ani Mel nigdy tam nie byli musieli poprosić kogoś jeszcze o pomoc. o tak najlepiej kogoś kto już tam jest albo za niedługo będzie. i tak nasz mulinowy duet podróżniczy trafił tutaj. okazało się, że podróżować można nie tylko w sensie przemieszczania się, podróżować można też rozpieszczając swoje kubki smakowa i ciesząc oczy kolorystyką dań z kuchni całego świata. Mel i Stasio zakochali się w tym miejscu pełnym kulinarnych inspiracji, a zakątek ten nazywa się Obiadowe Inspiracje.
żródło: |
to nie wszystko, okazało się, że przemiła przewodniczka po orientalnych smakach, która wpuściła Melka i Stasia do swojej kuchni, pomoże im dostać się do Arabii Saudyjskiej! niestety okazuje się, że przyjdzie im trochę poczekać... to nic, to nic! póki co mulinowi przyjaciele będą sobie czytać co ich czeka na miejscu. na blogu o bardzo fajnym tytule : w pustyni bez puszczy dowiedzą się wszystkiego o czym powinni wiedzieć przed wizytą w Arabii Saudyjskiej!
Stasiu, Melku miłego odkrywania Bliskiego Wschodu!
tutaj i tutaj można przeczytać o misiu i wielbłądzie