ten niebieski Miś, o którym opowiem, to psotnik i
dowcipniś. w zasadzie nie ma się co dziwić, niebieski kolor kojarzy się z
nieskończonością, a w przypadku Rojka ta nieskończoność objawia się w ilości
pomysłów jaka się rodzi w jego wypchanej watą głowie!
nowa właścicielka misia opowiada
o licznych przygodach Rojka w jego nowym domu.
a oto i on, Rojek we własnej
mulinowej osobie:
myślę, że nikt, patrząc na jego
całkiem miłą powierzchowność, nie postrzega go jako nieznośnego figlarza! ale
podobno już w pierwszym tygodniu po przybyciu do nowego domu zepsuł pająkowi
pajęczynę, wspinał się po stojaku na płyty, wskoczył do wody z cytryną, ukrył
gdzieś szlufkę od paska, wybrudził się woskiem ze świeczki.
czyli krótko: wszędzie go
pełno mimo, że ma te skromne 4 cm. wzrostu!
jego ulubionym zajęciem jest zabawa
w chowanego. na szczęście nie bawi się sam, bo już pierwszego dnia na nowym
mieszkaniu zyskał sobie grono przyjaciół. to z nimi spędza wolne chwile.
z opowiadań nowej właścicielki
Rojka wynika, że oprócz zadziornej natury i wielkiej ciekawości świata ukrytej
w niewielkiej postaci, Rojek ma duże serducho - bardzo wrażliwe i kochające - ale
wiedzieć o tym mogą tylko ci, który go dobrze znają!
(i wcale nie chodzi tutaj, o to
serce które ma naklejone na swoim brzuszku!)
miłej zabawy Rojek!